Dzisiaj w szkole kompletnie na ŻADNEJ lekcji nic nie robiliśmy. Albo siedzieliśmy na dworze albo szliśmy do sklepu, niby fajnie, ale z drugiej strony równie dobrze mogłam siedzieć w tym czasie w domu i na to samo by wyszło. No ale mimo wszystko było śmiesznie i doczekałyśmy się pierwszej od czasu Wrocławia "zapaści"! :D Rozwalał mnie K. kiedy prosił nauczycielki, żebyśmy wyszli na boisko i dziękuje Juczkowi za tą piosenkę, która tak nawiasem słuchałyśmy cały dzień :P
"[...]dotyk twój i niczego już nie jestem pewien."
Przed chwilką wróciłam od J., gdzie robiłyśmy prezentację z K. i A. No, ale kto robił - ten robił. Te osły wszystko robiły źle, więc cała prezentacja jest mojego autorstwa. Jedyne co im wyszło to budyń! Jutro kończymy prezentację, szykujemy tekst i obiecane frytki! :P
Ogólnie to dzisiaj pooozytywnie, dalej trzymam się moich postanowień - jest dobrze :D A oto tytułowy smerfik <3
Tak wyglądała Wel. na komuni, Smuuuuurfetka :P |
A teraz lece, buźźźka <3
ładny kolor lakieru :)
OdpowiedzUsuńSuper kolorek bluzki i lakieru ;]
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie ;]
ładny kolor lakieru :D
OdpowiedzUsuńi tak, nareszcie weekend <3
Ja bym w domu na pewno więcej zrobiła niż na takich lekcjach w szkole :D:D
OdpowiedzUsuńuwielbiam taki niebieski, to mój ulubiony odcień :)
OdpowiedzUsuńfajnie...żadnej lekcji;D
OdpowiedzUsuńa kolor pazurek świetny^^
Cześć Smerfiku :) z racji, że uwielbiam niebieski, uwielbiam też Ciebie za tą wspaniałą koszulę i pazurki :)
OdpowiedzUsuńpazurki są boskie! <3
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ta smerfna wersja ! :D
OdpowiedzUsuńLanda koszula i pazurki ! <3
OdpowiedzUsuńpazurki to ty masz piękne ;p :)
OdpowiedzUsuń