Ostatnie dni mijają coraz szybciej pomimo bezproduktywnego "nic nierobienia", a szkoła zbliża się coraz większymi krokami. Wczoraj zamówiłam już część książek, ale poza tym nie mam kompletnie NIC do szkoły, no ewentualnie jest jeszcze plecak. No i parę zeszytów z zeszłego roku. Z przyborów nie mam nic, a tu już nawet plan lekcji jest - FUCK :O
Plan nawet nie najgorszy, pominę fakt iż w jeden dzień mam matematykę, fizykę i chemię, czego moja humanistyczna mózgownica nie zniesie, ale poza tym nie ma na co narzekać :)
Za chwilkę czas na pakowanie i na kilka dni do babci. Co z tego, że babcia mieszka 15-20 min. drogi od mojego domu, co z tego, że idę tylko na 3-4 dni i tak przydałaby mi się taka walizka:
:D |
A teraz zostawiam Was z genialną piosenką :)
wolę payphone ;)
OdpowiedzUsuńhahahha wielka ta walizka XDDDD Ja się cieszę że mam ladę z szkołą na rok ;] zrobiłam sobie gap year.. piosenka świetna !
OdpowiedzUsuńswietna piosenka :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie :
http://fashion-style-viola.blogspot.com/2012/08/rozdanie.html
haha...taka mała xd
OdpowiedzUsuńpiosenka nawet fajna,ale payphone oraz moves like joger fajniejsze;D
w tej piosence najbardziej lubię początek:D
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą piosenkę do szkoły mam PRAWIE wszystkie zeszyt ( brakuje 2bo oczywiscie jakims dziwnym trafem jak nigdy nie było ładnego do angoielskiego oraz nie posiadam do francuskiego) Paru książek piórnika,, plecamk natomiast mam
OdpowiedzUsuńi dlasiebie chce sobie kupic na allegro fiszki do akgielskiego ;)
Great blog! ^^
OdpowiedzUsuńfajny blog! też przydałaby mi się taka walizeczka :)
OdpowiedzUsuń